Jak rozmawiać o chorobie?

2018-06-15 12:22:51

Z biegiem czasu tematy, które jeszcze niedawno stanowiły tabu przestają nimi być. Świat pędzi do przodu, a my wydajemy się czasem za nim nie nadążać. Ludzie stawiają przed sobą coraz to większe wymagania, a jednocześnie stają się coraz bardziej samotni w tłumie.

Przewlekłe choroby autoimmunologiczne, w tym reumatoidalne zapalenie stawów (RZS), dotykają coraz większą liczbę osób, ale też wraz ze zwiększeniem dostępności do opieki medycznej, poszerza się krąg osób, u których rozpoznano tę chorobę. Ludzie w pędzie, któremu się poddają mają często poczucie osamotnienia, z drugiej strony nie znajdują czasu i przestrzeni na rozmowę i milczą, gdyż boją się odrzucenia. To, czego nie znamy i nie rozumiemy, napełnia nas lękiem, a on prowokuje do podjęcia walki lub do ucieczki.

Przewlekłą chorobę trudno jest zrozumieć osobie zdrowej, natomiast chorzy unikają zbytniego obnażania się i rozmowy o tym, co przeżywają w związku z chorobą. Osoba zdrowa chcąc pomóc osobie chorej ma poczucie, że powinna „coś zrobić”, jednak nie wiedząc co, czuje się niezręcznie i z tego powodu unika relacji.

Osoby chore potrzebują wsparcia przejawiającego się w szczerości i wysłuchaniu. Pomoc, powinna więc być skierowana do konkretnej osoby, adekwatnie do jej indywidualnych potrzeb. Prawdą jest, że każda osoba chora, na różnym etapie przechodzi kryzysy, związane ze zmianami, jakie powoduje choroba. Szczególnie wtedy, gdy osoba chora izoluje się, potrzebne jej jest wsparcie w postaci obecności, życzliwości, i gotowości do wysłuchania. Ważnym jest, by pytać, czego osoba chora potrzebuje, zamiast spekulować, domyślać się i obdarzać tym, czego my sami potrzebujemy.

Po obu stronach, relacji osoba potrzebująca – osoba pomagająca, konieczna jest szczerość. Warto mówić prawdę i nazywać odczuwane emocje, nawet jeśli mamy obawę, że nasze słowa będą przykre. Czasem dobrze jest razem się wypłakać. Udając, czy nie mówiąc prawdy oraz tego, co faktycznie czujemy – tworzymy barierę,  powodującą narastanie poczucia osamotnienia, frustracji i smutku. Obie strony czują się skrzywdzone, a relacja często zanika i pozostawia po sobie przykre wspomnienia. By tak się nie działo warto zadbać o kilka podstawowych elementów.

W relacji z osobą chorą nie mów, że „wiesz co ona czuje” i że „będzie dobrze”, bo nie wiesz, jak będzie. Zawsze mów prawdę i słuchaj z uwagą. Spokojna i empatyczna rozmowa działa uspokajająco. Otwartość jest „zaproszeniem” do towarzyszenia w trudnej drodze życia. Ważne jest, by chcąc dać wsparcie, jasno określić przestrzeń wspólnego działania i granice waszej relacji. Obie strony powinny wiedzieć, czego mogą od siebie oczekiwać, a czego nie. Taki układ sprawia, że osoba chora ujawnia emocje związane z chorobą i czuje się bezpiecznie. Otwierając się i mówiąc o chorobie człowiek szuka zrozumienia i wsparcia, a ocena i dobre rady są tym, co skutecznie niszczą każdą relację.

Jak postępować, by powstała przestrzeń do wspólnego działania?

Człowiek (mający zachowane wszystkie funkcje zmysłowe), posługuje się 5 narządami zmysłu: wzrokiem, słuchem, uczuciami z ciała (kinestetyka), smakiem, węchem. To one tworzą kanały przekazu i odbioru informacji. Błędne są potoczne twierdzenia, iż ktoś jest wzrokowcem, a ktoś inny słuchowcem, czy kinestetykiem. Prawdą jest natomiast to, że u każdego człowieka jeden zmysł i tym samym „kanał informacyjny” jest szczególnie aktywny. Oznacza to, że każdy z nas może zwracać uwagę na zupełnie inne elementy np. podczas rozmowy.

W medycynie często spotykamy się z sytuacją, w której na skutek dysfunkcji jednego narządu zmysłu, inny przejmuje jego funkcje (np.: gdy nie mogę notować, więcej zapamiętuję słuchając lub patrząc). Zawsze jest tak, że aktywność poszczególnych narządów zmysłu jest różna u każdego człowieka. Różnorodność ta może jednak być przyczyną wzajemnego niezrozumienia, mimo że rozmówcy posługują się tym samym językiem. W prawidłowej komunikacji ważne jest sprawdzanie znaczenia wysłanego (wypowiedzianego) i odebranego komunikatu.

Sprawdź, jak inaczej czujesz się czytając poniższe twierdzenia:   

  • moja choroba jest dla mnie dużym ciężarem,
  • moja choroba zmieniła moje życie,
  • moja choroba jest tym, co zagłusza to, co do tej pory było ważne.

Powyższe twierdzenia są bliskoznaczne, to znaczy w różny sposób przekazują podobną treść. Poziom odczuwanych emocji podczas czytania tych zdań zależny jest od tego, który zmysł jest u nas szczególnie aktywny. Każdy człowiek może zwracać uwagę na inne składowe rozmowy i to one mogą odmienić znaczenie przekazywanej informacji. W komunikacji istotne jest tempo mówienia, wysokość głosu, intensywność gestykulacji, sposób patrzenia na rozmówcę i wiele drobnych gestów, które często okazują się być znacznie bardziej istotne, niż wyrażane słowa.

Kluczem do zachowania dobrej i budującej relacji z drugim człowiekiem, prócz zachowania podstawowych zasad takich jak: otwartość, chęć wysłuchania, podarowanie swego czasu i zainteresowanie, jest sprawdzenie, czy nasz rozmówca usłyszał dokładnie to, co chcieliśmy mu przekazać. Wystarczy zapytać osobę, jak czuje się z tym, co usłyszała i na ile komunikat jest dla niej do przyjęcia. Nasilenie emocji jest wskazaniem, że w relacji jest problem. Może okazać się, że to, co zostało wyrażone poza słowami miało większe znaczenie, niż słowa. Sposób przekazu, a nie jego treść, często jest przyczyną nieporozumień i konfliktów.

Rozwiązaniem jest szeroko pojęty dialog, a w szczególności dbałość o to, by osoba usłyszała to, co chcemy jej przekazać. Trzeba zawsze pamiętać, że każdy człowiek inaczej spostrzega, czuje, interpretuje i reaguje na zastaną rzeczywistość. Komunikacja bywa trudna, ale jej brak powoduje rozłam w relacji, czego efektem jest agresja lub wycofanie się.


Bibliografia:

Kirenko J., Wsparcie społeczne osób z niepełnosprawnością. Ryki: WSUPiZ, 2002.

Robbins A., Awaken the Giant within, California, USA, 1992.

Seymour J., O`Connor J., NLP Wprowadzenie do programowania neurolingwistycznego, Wyd. Zysk i S-ka, 2014.

Dane uzyskane podczas mojej pracy w zawodzie psychoterapeuty w NIGRiR w Warszawie.


Autor:

dr n. hum. Ida Dobrucka-Janeczek, psycholog, certyfikowany psychoterapeuta.


PL/RA/1705/0005f